Przykre wieści dla polskiego żużlowca. Klub podjął sensacyjną decyzję
Przypomnijmy, że pod koniec marca Janusz Kołodziej uległ wypadkowi podczas sparingu w Gorzowie. Kapitan Fogo Unii Leszno złamał mostek, ale podjął szybką rehabilitację i wystartował w pierwszym meczu PGE Ekstraligi z Tauron Włókniarzem Częstochowa. Spisał się w nim wybornie, zdobywając 13 punktów. Wygrał trzy wyścigi, a w dwóch innych pokonywał go tylko Leon Madsen. W drugiej kolejce jednak Kołodziej nie pojedzie, mimo że znalazł się w awizowanym składzie na spotkanie z KS Apatorem Toruń. Klub wydał specjalny komunikat.
Janusz Kołodziej z dodatkowym czasem na rehabilitację
„Informujemy, że w najbliższym meczu wyjazdowym FOGO Unii Leszno z KS Apatorem Toruń, który odbędzie się 19 kwietnia nie wystartuje Janusz Kołodziej. Decyzję o absencji Kapitana leszczyńskich Byków podjął sztab szkoleniowy razem z zawodnikiem. Zdecydowano, że korzystniejsze dla Janusza będzie poświęcenie najbliższych dni na kontynuowanie rehabilitacji. Sztab szkoleniowy FOGO Unii Leszno będzie mógł skorzystać w Toruniu z ZASTĘPSTWA ZAWODNIKA za Janusza Kołodzieja, decyzja co do stosowania ZZ zapadnie bezpośrednio przed piątkowym meczem w Toruniu” – napisał klub w oświadczeniu w mediach społecznościowych.
Jeszcze w piątek tuż po meczu z Tauron Włókniarzem Częstochowa Janusz Kołodziej przyznawał, że odczuwa ból mostka, ale w życiu miał wielu kontuzji i umie oswoić się z bólem. Ponadto nie było po zawodniku widać na torze, że doskwiera mu uraz. Teraz widać jednak, że niełatwo wygrać z takimi dolegliwościami.
Pokerowa zagrywka Fogo Unii Leszno?
Tak czy inaczej, Fogo Unia razem zawodnikiem mogą pokerowo rozegrać następne tygodnie. Po meczu z KS Apatorem Toruń przed leszczynianami bardzo ważne starcie na własnym torze z NovyHotel Falubazem Zielona Góra.
Ekipa z Zielonej Góry – podobnie jak Fogo Unia – ma walczyć o utrzymanie w PGE Ekstralidze. Spotkanie tych drużyn jest zaplanowane na 28 kwietnia. To właśnie wtedy najprawdopodobniej będzie szykowany kolejny powrót 39-latka na tor, o ile oczywiście stan zdrowia na to pozwoli. Jeśli Kołodziej pojedzie z Falubazem, to automatycznie zespół prowadzony przez Rafała Okoniewskiego będzie miał duże szanse na zwycięstwo.